26.7.08

Rodzina

Fot. Michał Stoiński

Rozważając życie bł. Karoliny Kózkówny zwróciliśmy uwagę na jej przywiązanie nie tylko do rodziny, lecz również do wcale z nią nie spokrewnionych chorych ludzi. Proboszcz Karoliny stwierdził że potrafiła przygotować do sakramentu chorych lepiej niż on.

Jerzy zwrócił uwagę że często bardzo brakuje nam takich więzi. Odnosi się to również do rodziców chrzestnych, którzy zamiast troskliwie wspierać wychowanie chrześniaków, ograniczają się do podarowania "górala" czy komputera na Pierwsza Komunię. Szczęśliwie nie zawsze tak jest, dowiodły tego słowa Staszka w którego życiu ojciec chrzestny jest bardzo ważny. Okazało się że to właśnie ojciec chrzestny Staszka i jego pracownicy, serdecznie przyjmowali nas w Witkowie.